
W skrócie
Młoda, zdolna i piękna. Tak w trzech słowach można opisać ANNĘ PIKURA, założycielkę luksusowej marki o tej samej nazwie.
Poza kosmetykami ANNA PIKURA posiada także swoje 3 flagowe kliniki, zlokalizowane we Wrocławiu, Krakowie oraz Gdyni.
Marka ANNA PIKURA to nie tylko kolageny, to także kremy do twarzy, pod oczy oraz serum.
Adres
Wrocław
ul. Kazimierza Wielkiego 64
ul. Kazimierza Wielkiego 64
Kraków
ul. Starowiślna 82
ul. Starowiślna 82
Gdynia
ul. Świętojańska 81
ul. Świętojańska 81
Anna Pikura: „Dokonuję przełomu w kosmetologii”
Życie to świat, który czeka tuż za twoimi drzwiami – uważa Anna Pikura (ur. 17 marca 1977 roku), autorka koncepcji „nowej kultury urody”, twórczyni firmy AP Ltd. i imperium biokosmetycznego Anna Pikura, które zbudowała w ciągu niespełna ośmiu lat.
Z wykształcenia socjolog, okres studiów poświęciła przede wszystkim zgłębianiu problematyki urody na przestrzeni wieków (praca dyplomowa poświęcona szerokiemu zagadnieniu kanonów piękna). Wówczas też, zainspirowana książką Przetrwają najpiękniejsi autorstwa Nancy Etcoff z Harvard Medical School, zaczęła tworzyć podstawy swej własnej koncepcji idealnej urody i idealnej pielęgnacji urody.
Tak zaczęła rodzić się „nowa kultura urody” – idea, że młodość i uroda to coś więcej niż tylko piękny wygląd. Z tej idei miało się później wyłonić motto firmy: „Prawdziwe piękno można wydobyć tylko ze środka”.
Jako zaczątek i fundament przyszłego imperium kosmetologicznego wybrała kolagen aktywny biologicznie, wówczas jeszcze znany w dość wąskim gronie i – jak to zwykle bywa z nowymi odkryciami – spowity w atmosferę niepewności i skandali. W ciągu paru lat wypracowała mu godne miejsce na najwyższej półce najbardziej wiarygodnych preparatów kosmetycznych.
Kolagen aktywny biologicznie jako początek jej poszukiwań był wyborem naturalnym w sensie zarówno przenośnym, jak i najzupełniej dosłownym. Przełomowość nowych preparatów kolagenowych i ich całkowita naturalność – jako nieliczne na kosmetycznym rynku są one pozbawione syntetycznej chemii – wyznaczyły tor jej dalszych poszukiwań i rozwoju firmy.
Po pięciu latach doświadczeń z kolagenem aktywnym biologicznie postawiła wszystko na jedną kartę: przyjęła zasadę bezkompromisowości w doborze najwyższej jakości naturalnych składników. Działalność swej firmy podporządkowała dwóm celom: konkretnym rezultatom (koncepcja „kultury bez zmarszczek”) i naturalności używanych substancji. Innymi słowy, maksymalnej skuteczności i całkowitemu bezpieczeństwu stosowania.
Celuje wysoko. Inspiruje ją postać wielkiej damy światowej kosmetologii Heleny Rubinstein. Nie chce podążać utartymi ścieżkami i powielać powszechnie stosowanych, lecz mało skutecznych metod. Nie interesuje jej typowe dla konwencjonalnych kosmetyków maskowanie niedoskonałości. Postawiła na realne zmiany. Jej kolejne preparaty – botaniczna linia ANNA PIKURA – podobnie jak kolagen aktywny biologicznie mają dokonać przełomu w kosmetologii.
Dziś jej firma to hipernowoczesne laboratorium, przełomowa myśl twórcza polskich naukowców, dwie Kliniki ANNA PIKURA oraz wierne i rosnące grono klientów w Polsce i na całym świecie.
„Wszystko, co na świecie osiągnięto, osiągnięto dzięki pasji” – twierdzi Anna Pikura. I nawet bezcenne wolne chwile poświęca lekturze książek o Helenie Rubinstein pióra różnych biografów.
W domu jej królestwem jest kuchnia. „Ten talent wyssałam z mlekiem matki” – śmieje się. Spécialité de la maison są zupy: tajska limonkowo-kokosowa i francuska cebulowa. Wszystko według tradycyjnych receptur. Nawet zwyczajny barszcz robi z własnoręcznie obieranych buraczków, nie z koncentratu, przywiązując w kuchni podobną wagę do jakości składników jak w swoich kosmetykach. „Helena Rubinstein nazywała swoje laboratoria małymi kuchniami. Moim zdaniem to bardzo trafna analogia” – mówi.
Kolekcjonuje dziewiętnastowieczną porcelanę, jest miłośniczką mebli z okresu międzywojennego i rokoko.
Moda intryguje ją i bawi. Jest wierna szykownej elegancji w najlepszym stylu Coco Chanel, ale z ciekawością śledzi nowe trendy i sponsoruje młodych utalentowanych projektantów.
Przyjaźni z tajemniczym Cavinem Kewinskym, podobno – jak wieść niesie – szarą eminencją w jej firmie.