„Naprawdę dziękuję losowi, że kilka lat temu pozwolił mi znaleźć prawdziwy eliksir młodości. Od tamtego czasu nieprzerwanie, codziennie, z żelazną konsekwencją stosuję kolagen AP. Zapewniam, że zapanowanie w pewnym zakresie nad nieuchronnym procesem degradacji organizmu i komplementy kierowane pod moim adresem nastrajają bardzo optymistycznie. Kiedy czasami widzi mnie lekarz, patrząc na mój pesel i na moją twarz ze zdziwieniem pyta: co Pani robi? Odpowiadam: kolagen ANNA PIKURA”.
Agnieszka (70+), Warszawa
„Po przekroczeniu 45 roku życia moje własne sposoby na zachowanie urody i młodości przestały wystarczać. Myślę, że nasza skóra w tym wieku zaczyna przypominać ulubiony, noszony codziennie sweterek, który rozciągnął się i zdefasonował. Kiedy dowiedziałam się o istnieniu kolagenu ANNA PIKURA, postanowiłam spróbować, czy także w moim przypadku zadziała w tak cudowny sposób. I zadziałał! Gdyby pozostać przy moim porównaniu, miałam wrażenie, że włókna kolagenu wniknęły w rozciągniętą przędzę mojej skóry powodując jej pogrubienie, skrócenie i uelastycznienie – „sweterek” zebrał się w sobie i odzyskał poprzedni kształt. Co więcej, przed kuracją moja skóra była jak przetarty worek – wszystkie cenne składniki różnych kosmetyków po prostu się z niego wysypywały, po zastosowaniu kolagenu skóra piękniała nawet po zwyczajnych zupełnie niedrogich kremach”.
Beata (51), Strzelce Krajeńskie
„Jestem posiadaczką skóry wymagającej, bo tłustej, wrażliwej i naczyniowej w jednym. Używam AP BIOAKTIV Kolagen White od kilku miesięcy (razem z kremami ANNA PIKURA) i nie wyobrażam sobie już dnia bez niego. Kilka razy podczas wyjazdu musiałam użyć zwykłego kremu… Różnica na korzyść kolagenu była ogromna. Kolagen White łagodzi podrażnienia na mojej twarzy, przyśpiesza gojenie wyprysków. Cera jest rozświetlona, rozjaśniona, nawilżona, nie pojawiają się suche skórki, które wcześniej były moim problemem. Na dodatek po nałożeniu makijażu na zestaw kolagen White + krem Sensilogy twarz jest matowa dużo dłużej niż po zwykłym kremie – a to ogromny plus. Z kolei Serenology marki ANNA PIKURA to najlepszy krem pod oczy, jakiego do tej pory używałam. Fantastycznie nawilża, uelastycznia. Zlikwidował moje drobne zmarszczki. Po nałożeniu go poranna opuchlizna pod oczami znika błyskawicznie. Dodatkowym plusem jest to, że nie podrażnia oczu, przyjemnie się go aplikuje, ma treściwą konsystencję, jest bardzo wydajny. Spełnił moje oczekiwania w 100%”.
Monika (34)